środa, 24 lipca 2013

Do stałych czytelników.

Drodzy stali czytelnicy. Jak widzicie nie mamy z wami kontaktu. A szkoda. W tym poście podam wam mój email abyśmy mogli się kontaktować. Email jest Wiki. Czyli mój. Możecie się ze mną kontaktować też przez stardoll.. Kontakt:
- email: Wikuska01@spoko.pl - email Wiki(Możecie też mi dorzucać pomysły na posty :)Bo i się mi kończą powoli)
- stardoll: Wikuska01
 Dzięki dorzucę tu jeszcze fotkę mojego psiaka z okresu szczeniactwa i jego rodzeństwa(To tak dla koloryzacji xDDD)
Fotka:
Nazywam to zdjęcie "Czuczusiolandem" :))) Słodziaki prawda??(Odpowiadajcie w komach :))


DIY part II

Dzisiaj nasze spotkanie z DIY dobiega końca. Postaram się umieścić tu ostatki najbardziej fajnych rzeczy DIY. Zaczynamy od bransoletki z makramy(Innej niż wczoraj!)
Jak ją wykonać?
Trochę trudniej niż poprzednią bo dodajemy koraliki!
Potrzebne będą:
- koraliki !
- Sznurek woskowany(Najlepiej o grubości 1 mm)
- Taśma
- Nożyczki
- Klej do tkanin
Dam wam zdjęcia bo znowu nie mam pojęcia jak opisać :(.
krok 1,2,3,4,5,6,7,8






Tak powinna wyglądać:
Tak zawiązujemy:
Tak powinno wyglądać zapięcie:

To n dzisiaj koniec z DIY bo więcej przedmiotów wartych uwagi nie znalazłam :(. Pozdrawiam was , Naszych czytelników
 Wika :*





wtorek, 23 lipca 2013

DIY part I

DIY
Nie mogłam inaczej bo bardo lubię DIY. Biżuterię, dekoracje jak i inne rzeczy DIY. Dzisiaj znalazłam bardzo kreatywnego bloga o przedmiotach DIY. Niestety jego zakres jest mały. Zawiera tylko przedmioty. Mój post dotyczy bardzo wielu rzeczy DIY. Zacznijmy więc od ciekawej bransoletki DIY:
Jak zrobić? Bardzo prosto!

Do tego podam wam link filmiku. Próbowałam z wieloma filmami i jednym blogiem.  Udało mi się tylko z  tym filmem.  Bransoletka jest robiona techniką makramy. Bardzo ładna. Mnie się podoba. Osobiście ćwiczę splot podstawowy. Wychodzi mi dobrze. Chyba będę robiła na zamówienie. Ale tylko dla rodziny i przyjaciół! Makrama jest bardzo prosta w wykonaniu! Jeżeli masz chęć wzoruj się na opisie na blogu: http://pigeonsbeautyblog.blogspot.com . Według mnie instrukcja jest mało ciekawa i nie sprawdzona. Testowałam. Próbowałam  wiele razy na tej instrukcji z bloga. Nie udawało mi się. Myślę że pomagam. W prawdzie w filmiku jest pokazane tylko tak jakby od połowy lub pierwszych splotach bransoletki. Może nawet ozdoby . Ale to nawet dobrze. Lepiej się robi. Nie radzę prób z włóczki lub muliny. Wychodzi niewyraźnie. Najbardziej polecam kolorowe sznureczki do robienia bransoletek z makramy.  Nazwa filmu: Makrama krok po kroku - splot podstawowy . Filmik znajdziecie na: Inspirello.pl oraz na youtube.


A teraz ciekawe kolczyki DIY:
Jak zrobić?
Nie równa się to z prostotą robienia makramy, ale myślę, że damy radę! Jedziemy!
(Dam obrazek bo nie wiem jak opisaćL)  Według mnie ładny :D.


Doniczka z patyczków:
Z pozorów prostota w swym rodzaju! I tak jest! Jak wykonać?
Zerwij trzy grubsze gałązki brzozy i potnij sekatorem w małe kółka. (Wygląd na fotce)
Weź doniczkę i klej. Posmaruj klejem wybrane miejsce i przyklej kawałki drewna do doniczki, powtarzaj czynność aż do kiedy nie starczy Ci miejsca na doniczce.  Poczekaj aż wyschnie i możesz wstawić kwiatka. Tani sposób na boską doniczkę! (TU FOTKA!)
Bombowe etui na telefon z filcu wita!:
Jak wykonać?
1)     Weź  kwadratowy kawał filcu. (Wystarczy 30X30 cm)
2)     Zmierz swój telefon i przenieś wymiary na kawałek filcu. ( Dodaj 2 cm lub 1 cm luzu)
3)      Wykrój wymiary i  zszyj maszyną lub ręcznie. (Najlepiej szarą nitką)
4)     Wykończ ozdobami z kolorowego filcu i gotowe! (Do tego zdjęcie!)
Na dzisiaj to wszystko Jutro kontynuacja!



sobota, 6 lipca 2013

Historia mojego autorstwa

Witam , w dzisiejszym poście przedstawię wam historię mojego autorstwa . Ma się nijak do tematyki bloga , ale chciałabym , żebyście wyrazili opinię .

Oto ona :

Z Malwiną poznałam się na studiach . Byłyśmy bardzo dobrymi koleżankami , ale nie przyjaciółkami . Ona studiowała fizykę a ja chemię . Czasem wychodziłyśmy na ciastko , bo Malwiny na żadną dyskotekę nie dało się zaciągnąć , w naszej paczce była jeszcze Ania współlokatorka Malwiny i Karolina moja przyjaciółka . Wszystkie lubiłyśmy się , ale po studiach nasze drogi się rozeszły . Ja dostałam pracę w Lublinie , jako nauczycielka chemi w liceum , Karolina wyjechała do Angli z tego co wiem poznała tam bogatego męża i nie musiała pracować , Anka uczyła matematyki w swoim rodzinnym mieście , Malwina pochodziła z tego samego miasteczka co Anka , ale pracy tam nie dostała i w sumie nie wiedziałam co się z nią stało . Czasem myślałam co tam u moich koleżanek , bo z żadną nie utrzymywałam kontaktu . Trochę żałowałam , ale w pracy poznałam nowe koleżanki a z Mileną która uczyła historii bardzo się zaprzyjaźniłam . Mieszkałyśmy klatkę w klatkę , więc całe dnie przesiadywałyśmy u siebie . Pewnego dnia spotkałam Ankę na ulicy , poznałam ją . Ta sama czarna burza loków . Ona chyba też mnie poznała , bo nieśmiało machneła ręką .
- Cześć Aniu . Co tam słychać ?
- O matko ! Jak dawno cie nie widziałam . U mnie po staremu , uczę matematyki , mam męża Piotrka i dwójkę dzieci Kasie i Tomka , bliźniaki po 3 latka . A co u Ciebie ?
- Wiesz nic się nie zmieniło . Dalej nie znalazłam drugiej połówki i uczę w tej samej szkole . Co robisz w Lublinie ?
- A muszę załatwić kilka spraw . Przyjechałam tu na trzy dni .
- Aha . A co u Malwiny ? - Ania zamarła
- To ty nic nie wiesz ?
- Nie . - odparłam zgodnie z prawdą , myślałam , że może Malwina jest w więzieniu czy coś , ale ta odpowiedź zbiła mnie z tropu ...
- Malwina nie żyje .
- Jak to ?! Co się stało ?
- Klątwa się wypełniła ...
- Ania jaka klątwa o czym ty bredzisz ?
- Wiesz nie mam czasu , może umówimy się wieczorem . O 20 ? W tej kawiarni obok - wskazała ręką .
- Zgoda . Do zobaczenia .
- Do zobaczenia - odpowiedziała na wychodne Ania . Całe południe zastanawiałam się co mogło stać się z Malwiną i o jaką klątwe chodziło . Gdy wreszcie nadszedła wyczekiwny czas spotkania , była cała w nerwach . Teraz miałam dowiedzieć się kim naprawdę była moja koleżanka , którą wydawało mi isę , że znam bardzo dobrze . Usiadłam przy wolnym stoliku , zamówiłam bajaderkę , kawę i czekałam na Anie . Przyszła o 5 minut spóźniona .
- Cześć Wika . Przepraszam za spóźnienie , ale wiesz autobusy . Samochód zostawiłam w domu , Piotrek pracuje w mieście oddalonym o 25 km i musi czymś dojechać .
- Spokojnie , nic się nie stało , tyle spóźnienia to wiesz ... prawie nic . Na co masz ochotę ?
- Herbata i tak jak za dawnych lat szarlotka - uśmiechneła się Ania , a mi przypomniało się , jak zawsze wieczorami spotykałyśmy się w naszej ulubionej kawiarnii , zamawiałyśmy zawsze po herbacie i ciastku . Żartowałysmy i plotkowałyśmy , stare czasy ahh...
- No to opowiadaj o tej klątwie .
- Malwina nigdy nie mówiła tobie i Karolinie . Bała się , że ją odrzuciecie . Ja wiedziałam , w końcu wychowałam się z nią płot w płot . Zaczeło się to przed II wojną światową . Rodzina Malwiny współpracowała z Niemcami , jej dziadek był pół niemcem . A babci Malwiny to nie przeszkadzało . Wszyscy w okolicy bali się ich i modlili , żeby nikogo nie wydali Gestapo . Wuj Malwiny , brat jej dziadka zarządał , aby kazdy mieszkaniec miasteczka dawał im co miesiąc ,, czynsz '' , za to , że nie wydadzą ich dla Niemców i będą bronić . Ludzie ze strachu płacili im te pieniądze . Jednak pewna kobieta , uboga wdowa z siedmiorgiem dzieci , nie miała w określonym terminie całej kwoty . Prosiła o litość , ale dziadek Malwiny tylko ją wyśmiał i powiedział , że oszuka Niemców, że tu przetrzymuje Żydów . Jak powiedział tak zrobiła , a Gestapo uwierzyli dla swojego oddanego współpracownika - słuchałam z wypiekami na twarzy - kobieta została wtrącona wraz z dziećmi do obozu zagłady . Odchodząc powiedziała do dziadka Malwiny ,, Żabyś ty jak i ja umierał w cierpieniu i twoje dzieci i dzieci ich dzieci . Twój ród zakonczy się za 2 pokolenia . A każdy umrze w cierpieniach i męczarniach '' . Dziadek Malwiny wziął to za brednie . Wojna sie skonczyła . Za 5 lat urodziła się mama Malwiny . Jednak niedługo po jej narodzinach zmarł ojciec , a dziadek Malwiny . Śmierć jego była okrutna , spadł z dachu i nadział się na sztachetę , prosto w serce . Gdy mama Malwiny zaszła w ciąże , umarła babcia Malwiny , śmiercią równie okrutną . Wpadła pod pociąg , a ten przeciął ją na pół . Dla wszystkich oznaczało to jedno - klątwa się wypełnia . Gdy urodziła się Malwina jej ojciec wypadł z 13 piętra , pracował jako sprzątacz mył okna , jedno było niedomknięte i stało się . Została po nim miazga . Została Malwina z mamą , reszta rodziny wymarła . Rok przed śmiercią Malwiny jej mama zniknęła , szukali ją trzy dni i znaleźli ... martwą . Nikt nie wie co się stało . Malwina była załamana . Poznała jakiegoś chłopaka i zaszła w ciąże , każdy mówił , że klątwa isę skonczyła . W końcu bedzie 3 pokolenie . Mylili się . Malwina była w 7 msc. ciąży gdy potrącił ją tir . Umarła na miejscu , dziecka nie dało się uratować . Ich pokolenie skonczyło się . - zakończyła Ania . A ja byłam w szoku , pojechałam potem na grób Malwiny i zapaliłam świeczkę ,, Spoczywaj z pokojem '' - powiedziałam .



czwartek, 4 lipca 2013

Frida Kahlo - niezwykła malarka XX wieku.


Witam w dzisiejszym poście , chciałabym nieco przybliżyć wam pewną postać . Jest nią genialna malarka Frida Kahlo .

Życiorys Fridy :
Urodziła się 6 lipca 1907 roku w La Casa Azul (Niebieskim domu) w Coyoacán- niewielkim miasteczku na przedmieściach Meksyku. Jej ojciec, Guillermo Kahlo (1871–1941) urodził się jako Carl Wilhelm Kahlo w Pforzheim w Niemczech w żydowskiej rodzinie Heinricha Kahlo i Henrietty Kaufmann. W wieku 19 lat odbył podróż do Meksyku (w 1891 roku) i zmienił swoje imię na jego hiszpański odpowiednik- Guillermo. W dorosłym życiu zajmował się malarstwem i fotografią. Matka Fridy Kahlo, Matilde Calderón y Gonzalez, była gorliwą katoliczką z korzeniami indiańskimi i hiszpańskimi. Zajmowała się domem oraz rodziną.

Rodzice Fridy Kahlo pobrali się tuż po śmierci pierwszej żony Guillerma, która zmarła w trakcie porodu ich drugiego dziecka. Pomimo, że związek rodziców Fridy nie należał do zbyt szczęśliwych, doczekali się potomstwa, w którym Frida była trzecią z czterech córek. Z poprzedniego związku ojca posiadała również dwie siostry przyrodnie. Różne źródła podają, że siostry przyrodnie wychowywane były wraz z Fridą w jej domu rodzinnym jednakże inne źródła twierdzą, że zostały one odesłane do zakonu. Przez całe swoje życie Frida silniej związana była z ojcem. Matka często nie pochwalała zachowania córki.

W roku 1910, kiedy Frida miała 3 latka, rozpoczęła się meksykańska rewolucja. Malarka, chcąc być utożsamianą z postępową i radykalną rewolucją, podawała rok swoich urodzin właśnie jako 1910. W wieku 6 lat, Frida zachorowała na polio, co spowodowało, że jej prawa noga była chudsza aniżeli lewa. W dorosłym życiu próbowała maskować ten defekt nosząc długie, kolorowe spódnice. Przypuszcza się, że Frida mogła posiadać również wadę wrodzoną w postaci rozszczepu kręgosłupa przejawiającego się min. deformacją jego i dolnych kończyn. W wieku nastoletnim, Frida interesowała się sportem trenując m.in. boks. W roku 1922 roku, Frida dołączyła do grupy uczniów w jednej z wiodących szkół w Meksyku. Była jedną z zaledwie 35 dziewcząt uczęszczających do tej szkoły. Zintegrowała się ze szkolną kliką i oczarowała swoją osobowością najpopularniejszego ucznia szkoły, Alejandra Gómeza Ariasa. W tym samym czasie była świadkiem wielu scen zbrojnej przemocy na ulicach Meksyku, związanej z toczącą się w dalszym ciągu Meksykańską Rewolucją.

17 września 1925 roku, Frida uczestniczyła w bardzo poważnym wypadku komunikacyjnym, gdzie zderzyły się ze sobą autobus i tramwaj. W następstwie zderzenia u dziewczyny doszło do szeregu poważnych urazów: złamania kręgosłupa, złamania obojczyka, połamania żeber, złamania miednicy, 11 złamań prawej nogi, złamania i zwichnięcia prawej stopy, zwichnięcia ramienia. Ponadto stalowy uchwyt poręczy autobusu przebił jej podbrzusze i macicę, co zasadniczo przekreśliło jej szanse na macierzyństwo. W wyniku odniesionych urazów, Frida 3 miesiące spędziła w odlewie gipsowym, którym unieruchomiono jej ciało. W trakcie rekonwalescencji, Frida usilnie pracowała nad tym, aby powtórnie stanąć o własnych siłach i nauczyć się chodzić. Pomimo, że wyznaczony cel osiągnęła, przez resztę życia doświadczała nawrotów bólu i dolegliwości pourazowych, które nieraz zmuszały ją do pobytu w szpitalu. Z tego powodu również, w swoim życiu przeszła także 35 operacji, głównie nakierowanych na usprawnienie prawej nogi, prawej stopy oraz krzyża. W dorosłym życiu Frida Kahlo trzykrotnie zachodziła w ciążę, jednakże z uwagi na doznane w wypadku obrażenia ciała nigdy nie doczekała się upragnionego dziecka .

Twórczość : W wyniku przymusowego unieruchomienia po wypadku, Frida zainteresowała się malarstwem. Ostatecznie porzuciła szkołę medyczną na rzecz uprawiania sztuki. W trakcie 3-miesięcznego okresu przebywania w gipsie, zajęła się tworzeniem autoportretów. Tłumaczyła ten fakt słowami: "maluję siebie ponieważ najczęściej przebywam w odosobnieniu i znam dobrze obiekt, który uwieczniam". Aby pomóc córce w rozwijaniu swoich zainteresowań malarstwem, matka Fridy zorganizowała jej sztalugi umożliwiające malowanie podczas leżenia w łóżku. Ojciec natomiast pożyczył jej swoje farby olejne i pędzle. Jej prace, często szokujące, obrazują ból i surowe życie kobiet. Wiele z nich (55 spośród 143) to autoportrety, pełne osobistej symboliki, często bazującej na odniesieniach do anatomii. Frida mówiła o swojej pracy: "nigdy nie maluję fikcji, przedstawiam moje własne życie".

Bardzo duży, pozytywny wpływ na rozwój malarstwa artystki miał Diego Rivera. Frida podziwiała sztukę Diega. Poznali się w roku 1927 w Ministerstwie Edukacji gdzie Diego pracował nad muralem. Frida zaprezentowała mu 4 ze swoich prac. Diego przyznał, że według niego Frida ma talent. Od tego czasu stał się on częstym gościem w domu rodziny Kahlo. Czuwał nad rozwojem talentu Fridy dając wskazówki i nakierowując, ale też pozostawiał jej przy tym wolną wolę i przestrzeń w kształtowaniu swojej twórczości. Wsparcie i pomoc Diega umocniły Fridę w dążeniu do zostania malarką i wierze, że potrafi sprostać swoim planom.

W malarstwie Fridy uwidoczniły się wyraźnie wpływy rdzennej kultury meksykańskiej, co przejawia się w dramatycznej symbolice i inspirowanych sztuką ludową elementach. Stosowanie jasnych barw i wyrazistych kresek, cechy realizmu i uproszczone środki wyrazu stosowane do wyrażenia przesłania malowideł, stały się jedyną w swoim rodzaju, oryginalną wizytówką Fridy Kahlo, którą doceniono na całym świecie. W swoich pracach, Frida częstokroć używała symbolu małpy, która- choć w meksykańskiej kulturze i mitologii utożsamia żądzę i pragnienie- to na obrazach malarki przedstawiana była jako delikatna, wrażliwa i chroniąca przed złem postać. Frida eksperymentowała łącząc w swoich pracach elementy kultury, religii i tradycji meksykańskiej z surrealistycznymi akcentami. Namalowała kilka portretów o bardziej abstrakcyjnym charakterze. Na jednym z nich przedstawiła siebie i swojego męża, Diega.

W 1939 roku, Frida zaprezentowała swoje prace na wystawie w Paryżu. Zaproszenie do podróży, pobytu i wystawy we Francji wystosował André Breton. Muzeum sztuki, Luwr, docenił twórczość Fridy zakupując wówczas jedną z jej prac "The Frame". Było to niezwykle zaszczytne wydarzenie dla całego narodu meksykańskiego; była to pierwsza praca meksykańskiego artysty, która doceniona została przez światowej sławy muzeum sztuki. Chociaż prace Kahlo są czasami określane jako surrealistyczne, a sama Kahlo wystawiała je kilkakrotnie wraz z surrealistami europejskimi, ona sama nie uznawała tej estetyki. Jej zainteresowanie tematyką kobiecą i szczerość ekspresji, dostrzeżone przez ruch feministyczny, spowodowały, że stała się jego symbolem w ostatnich latach XX wieku.


Cytaty :

,,Chciałabym cię namalować, lecz brakuje kolorów, bo jest ich tak wiele, w mojej dezorientacji, namacalnej formie mojej bezbrzeżnej miłości.''

,,Maluję, bo jestem sama. Siebie znam najlepiej ''

,, Nigdy nie malowałam snów. Malowałam swoją rzeczywistość. ''

,, Znalazłam się w dziwnym świecie bezsensownej ciszy uważnych oczu nieznajomych nie pojmujących zła. ''

Źródła :
http://pl.wikiquote.org/wiki/Frida_Kahlo
Grafika Google . 










Mity i fakty- Dezodoranty


Mity i fakty na temat kosmetyków
Dezodoranty i antyperspiranty
Fakt!
Używaj antyperspirantów najlepiej wieczorem, ponieważ gruczoły potowe są w tedy „uśpione” i antyperspirant może w tedy zmniejszyć pocenie . Dezodorantami i antyperspirantami które nie brudzą białych i czarnych ubrań specjalizuje się marka "nivea" z kolekcją damską oraz męską  "invisble".
Mit!
Antyperspiranty zanieczyszczają i podrażniają skórę przez co staje się przesuszona.